wtorek, 4 lutego 2014

Tytułowi się nie chce...

Jestem tu po to, żeby dać jakiś znak życia. Chociaż i tak nikt pewnie tego nie czyta, ten Blogspot ma jakąś dziwną siłę nieprzyciągania w swe progi absolutnie nikogo : D Niby są jakieś odwiedziny, ale połowę nabiłam ja, a druga połowa to ludzie, którzy trafili tu przez przypadek. Pewnie nawet nie Polacy. ( ̄^ ̄)
To był foch, najwymowniejszy jakiego znalazłam. Tylko dlaczego teraz wokół liter jest taka różowa otoczka? No nic, kawaii uczepi się wszystkiego ヽ(愛´∀`愛)ノ A swojej Lorean nie mogę się już doczekać. Awwwww . 
Ommf, będę tu teraz rzucać takimi omfami, awami, korrimpami, itp., no i oczywiście azjatyckimi emotikonami. Bo bez szpanowania obyć się nie może.
Oo, tak czy siak, dość długi pościk się z tego wywiązał. 







Pa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz