piątek, 24 stycznia 2014

Nie masz prawa mieć Pullip, dziecko...

Hm. Zacznijmy od tego, że tytuł to nie moje słowa, żebyście się do mnie nie zrażali... XD Ten wpis to przestroga dla wiecznych krytyków i ludzi z niczego nie zadowolonych. Kiedyś mi to imponowało, na moment nawet stałam się jedną z Was, ale w końcu przejrzałam na oczy i z tym skończyłam. Oświadczam, iż tacy wieczni krytycy nie są tu mile widziani. A o co chodzi...?

1. Nie masz prawa mieć Pullip, dziecko...
Wszystkim odwaliło ostatnio z jakimiś prawami do posiadania Pullip. Pullip = lalka, nie ma przepisu mówiącego że w Polsce nie wolno mieć lalek! A to, jak kto o nią dba to jest jego sprawa, nie podoba Wam się- nie musicie na takiego bloga wchodzić. Wiecie, że takie hejty i szczucie mogą prowadzić do poważnej stopniowo depresji?

2. Pullipy, lalki tylko do zdjęć.
Obalmy ten mit, ludzie! Niby gdzieś tam (gdzie?) napisane jest, że to lalki do zdjęć i stylizacji. Zgubiło się słowo ,,kolekcjonerstwo"! Nie każdy lubi robić zdjęcia, a każdemu Pullip może się podobać. Nie lubi robić zdjęć, ale to nie znaczy że lalka będzie mieć z nim źle! Może nawet będzie mniej zmęczona pozowaniem XD

3. Skrytykuję WSZYSTKO.
Opiszę to historyjką, bo tak jest najłatwiej. Wchodzi sobie taki ,,bóg zdjęć" na jakiegoś bloga, widzi- zdjęcia troszkę gorsze, ale widać postępy porównując z pierwszymi zdjęciami. I lecą słówka: ,,Nie potrafisz robić zdjęć, nie zasługujesz na miano posiadaczki Pullip. Lepiej sprzedaj ją komuś, kto lepiej się nią zajmie i zapomnimy o całej sprawie. ;-;" (nie jest to rzeczywisty cytat). Autorowi robi się przykro, zamyka się w sobie i w ogóle. Czy to mądre?

                                                                                                                  Zastanówcie się. Do widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz